Forum oazy z Głogowa parafii pw św Mikołaja
FORUM
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum oazy z Głogowa parafii pw św Mikołaja Strona Główna
->
To my
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sekcja oazy św. Mikołaja
----------------
To my
Spotkania ;)
Luzik
----------------
Lolek 2 ;)
Życzenia ;)
Sekcja zespołu Krzew Gorejący
----------------
Próby
Pieśni na Msze
Pieśni - nasze ulubione ;)
Koncerty
Duchowość
----------------
Świadectwa
Modlitwa
Msza z Modlitwą o uzdrowienie chorych :)
Sekcja ogłoszeń
----------------
Ogłoszenia płatne:P
Strona, forum
----------------
Coś nie tak ??
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kosek
Wysłany: Nie 20:08, 23 Wrz 2007
Temat postu:
Oooo O_o
a co Twoim zdaniem oznacza w tym wypadku wyraz "sucho", bo coś nie kumam tego... ??
Gość
Wysłany: Nie 14:41, 23 Wrz 2007
Temat postu:
ale jak piszesz sucho na jakiejs stronce to nie przekazesz wszystkiego co chesz przekazac... i nie wszyscy moga to odebrac we własciwy sposób
ZPMB
Kosek
Wysłany: Nie 13:59, 23 Wrz 2007
Temat postu:
Moim zdaniem pisanie świadectwa w necie, czy gdziekolwiek indziej, to nic strasnego - wręcz przeciwnie. W ten sposób świadczymy o Bou i o tym, czego doświadczamy dzięki Jego miłości
Bye
)" border="0" />
Gość
Wysłany: Nie 13:17, 23 Wrz 2007
Temat postu:
Kosek mi dała ostatnio propzytion zeby cos napisac o DDM-ach tylko ze ja nie wiem co...
Jak ktoś był to wie co bylo jak kogos nie było to ma peszka i tyle
Świadectwa pisac nie bede bo nie wydzaje mi sie ze pisanie świadectwa w necie to ... nie wiem poprostu nie
no to chyba tyle co chciałam tzn nie wiem co chciałam napisac ale jak mi sie cos jeszcze nasunie to napisze
Z poważanie Marta Bieniasz
Kosek
Wysłany: Pią 22:29, 21 Wrz 2007
Temat postu: Diecezjalne Dni Młodych
Jak większoś uczestniczyliśmy w tegorocznych DDM-ach
- to bardzo dobrze
Ponieważ jesteśmy wspólnotą, chciałabym, abyśmy w pewien sposób (tutaj właśnie poprzez swoje przeżycia) opowiedzieli, czego doświadczyli na DDM-ach.
Ja na przykład wraz z Diecezjalną Diakonią Ewangelizacji, w której jestem od niedawna, a dokładniej od I* Oazy Nowego Życia, zorganizowaliśmy pewną inicjatywę o nazwie "Krańce"
Chodzi w niej głównie o to, że drugiego dnia ewangelizujemy, czyli po prostu zagadujemy do ludzi i rozmawiamy z nimi - oczywiście nic na siłe
Na początku nie bardzo mi się to podobało, bo:
1. dobrano mnie z kolesiem z GORZOWA, którego absolutnie nie znałam
2. chciałam się bawić z innymi ludźmi pod sceną
3. miałam ewangelizowac we włąsnym mieście
Coś było ze mną nie halo. Ewangelizatorka, która boi się wyjść na miasto i otworzyć przed drugim człowiekiem ? Swoim bliźnim ? I to ma być postawa prawdziwego chrześcijanina ?
I właśnie wtedy Pan zadziałał. Niezabardzo wiedziałam o czym mam rozmawiać z Dawidem (moim partnerem w ewangelizowaniu). Ale po chwili przyszło mi do głowy takie pytanie : skąd on wogóle wziął się w tej oazie ? Dlaczego należy do Ruchu ? Nie myślałam, że w tak krótkim czasie możemy stac się sobie kimś bliskim, że możemy rozmawiać ze sobą jak prawdziwi przyjaciele, którzy znają się od lat. Nie musielismy długo ze sobą rozmawiać, żeby opowiedzieć sobie swoje świadectwa
Potem podczas tej roizmowy zauważyliśmy dwie dziewczyny siedzące na przeciwnej ławce. Postawnowiliśmy podejść. Zgodziły się z nami rozmawiać. Nie będę opowiadała szczegółów naszej rozmowy, ale muszę powiedzieć, że Pan działał. Na koniec rozmowy zaprosiliśmy je, aby poszły z nami pod scene. Potem, w niedziele, ostatniego dnia DDM-ów obie podbiegły do nas z łzami w oczach. Nie chviały się rozstawać
Dzisiaj utrzymujemy ze sobą kontakt na gadu
Wiadomo nie zawsze jesteśmy na necie w tym samym czasie, ale kiedy już piszemy ze sobą, to końca rozowy nie widać
Potem razem z Pauliną i Basią rozmawialiśmy z czwórką kolesi. Jeden z nich (najstarszy, który kiedyś za coś siedział) podczas modlitwy z nami wyznał Jezusa Chrystusa swoim Panem i Zbawicielem
To było naprawde bardzo bydujące
Ci ludzie, których Pan Bóg postawił nam na drodze... to nie był przypadek
Tak musiało być
Chwała Panu !
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin